„Marcinka”

      Brak komentarzy do „Marcinka”

„…Na Kurpiach ważnym dla pasterzy był także dzień św. Marcina /11 listopada/. Zamykał on okres wypasu bydła na pastwiskach , a z tej okazji przygotowywano specjalne gałęzie zwane „marcinkami”. Najczęściej brano gałąź brzozową, która posiadała tyle odgałęzień bocznych, ile sztuk bydła pasterz miał pod opieką w tym roku. Po powrocie z pastwiska wręczał gałąź właścicielowi  stada, który obdarowywał go pewną sumą pieniędzy, albo jakimś prezentem. „Marcinkę” przechowywano w domu albo zawieszano w oborze. Miała ona zapewnić zwierzętom zdrowie i przynieść zwiększenie pogłowia” – Bernard Kielak, Kurpie. Puszcza Zielona – historia, kultura, tradycja. s.56

Download PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *