Anegdoty o Kurpiach

      Możliwość komentowania Anegdoty o Kurpiach została wyłączona

Na stronie www.nowywyszkowiak.pl odnajdujemy poniższe anegdoty o Kurpiach:

W ubiegłym wieku do kościoła w Broku przyszła grupa wiernych z puszczańskiej osady. Źle obliczyli dni i przybyli już po Wielkanocy. Niezrażony tym proboszcz polecił im obejść kościół ze świecami i śpiewać: „Panie Boże Chryste, zmartwychwstaliście zeszłej niedzieli, myśmy o tym nie wiedzieli”.

Inna z czasów powojennych:

Ówczesny przewodniczący prezydium wojewódzkiej rady narodowej twierdził, że nigdzie nie ma takiego szacunku do władzy jak na Kurpiach. Wybrał się wieczorem na wizytację do Kadzidła i Myszyńca. Gdy o godz. 18 biły dzwony, ludzie klękali i żegnali się. Dygnitarz akurat wjeżdżał do miejscowości i był przekonany, że to z okazji jego wizyty. W Myszyńcu natomiast zastał w urzędzie przewodniczącego gromadzkiej rady i innych pracowników podczas libacji. Przewodniczący w oszołomieniu i strachu pocałował wojewodę w rękę. Ten odtąd opowiadał, że Kurpie przed władzą klękają i całują ją po rękach. 

Download PDF